Zgłoś naruszenie...
Wybierz jedną z poniższych opcji.
Ten komentarz dotyczy mnie lub znajomego:
atakuje mnie,
atakuje znajomego.
Komentarz dotyczy czegoś innego:
spam lub oszustwo,
propagowanie nienawiści,
przemoc lub krzywdzące zachowanie,
treść o charakterze erotycznym.
Napisz
PANEL

antekkonin

wpisy na blogu

Wytyczenie budynku

Blog:  antekkonin
Data dodania: 2015-04-16
wyślij wiadomość

Tutaj żadnych kontrowersji nie było. Umówiłem się z Panem, który robił nam mapki, przekazałem mu projekt, plan zagospodarowania działki i powiedział, że się szybko uwinie. Nawet obiecał, że odszuka nam słupki geodezyjne. 

Poprosił o kupno desek i palików w 2 różnych wymiarach. Do dzisiaj zachodzę w głowę po co mu były potrzebne te mniejsze paliki bo.... ani jednego z 20 szt. nie wykorzystał. Cóż, spali się w kozie. 

Tak wyglądała praca Pana geodety.

blog budowlany - mojabudowa.pl

Jeden słupek się odnalazł bez problemu, widocznie mój problem ze wzrokiem jest głębszy, niż mysłałem. Aż się sam sobie dziwię, że się o niego nie potknąłem wcześniej hehe.

Drugi był przewrócony i zakopany. Tak mi brzydko ktoś uczynił. Ponieważ lada chwila miała wjechać koparka by wykopać rów pod wodę, umówiłem się z geodetą, że poprawią to w następnym tygodniu. Hmmm, naiwniak ze mnie. Do dzisiaj się nie zjawił by to poprawić. Zapytacie pewnie dlaczego go nie sciągnąłem? Zrezygnowałem, jak mi majstrzy od murowania powiedzieli, że geodeta machnął się na 1 wymiarze o 4 cm. 

Sam sobie policzę i postawię słupek.

2Komentarze
Data dodania: 2015-04-17 10:33:42
No pierwszy ważny krok za Wami:)
odpowiedz
Data dodania: 2015-04-17 15:05:25
u nas chłopcy jak zabierali się za fundament też sprawdzali po geodecie czy dobrze wymierzył, bo mówili, że często im się zdarza że geodeta się machnie. kasę biorą, a jeszcze co poniektórzy robią z błędami
odpowiedz

Kilka słów o humusie

Blog:  antekkonin
Data dodania: 2015-04-16
wyślij wiadomość

Pan koparkowy również wcześniej umówił się ze mną na rekonesans. Pokazałem co i jak. Mieliśmy taki mały garbik na naszej działce. Poprosiłem go (koparkowego ofkors a nie garbika), żeby zrównał działkę z grubsza, wyrudował paskudny korzeń, który dumnie sterczał na środku i zasypał dziurę, którą ktoś kiedyś nie wiedzieć czemu wykopał. Błagam, nie piszcie mi, że to był dół fekalny, fuj.

Obiecał, że popołudniu przyjedzie i powalczy. I jak powiedział tak zrobił. poniżej dowód.

blog budowlany - mojabudowa.pl

Już sobie zaczęliśmy ten nasz dom wyobrażać...

blog budowlany - mojabudowa.pl

Humusu ubyło ze 20 cm. Wydaje mi się, że to niewiele. Ale czego oczekiwać od ziemi VI klasy, na której nawet trawa nie chce rosnąć tylko ściółka jak w lesie.

W tle nasz szerszeń. Fiat Albania, Albea znaczy się. Wóz na kryzysowe czasy :-)


2Komentarze
Data dodania: 2015-04-17 00:09:59
Widzę, że pokuta zadana została odprawiona;) Albania, padłam!! Sama jeżdżę cudem włoskiej techniki, ino mniejszym. Podczas kupowania części zamiennych gęba aż się uśmiecha do paragonu:D Zostanie na Solgaz:D
odpowiedz
Data dodania: 2015-04-17 00:10:51
No i oczywiście gratuluję rozpoczęcia prac:)
odpowiedz

Fundamenty czas zacząć!

Blog:  antekkonin
Data dodania: 2015-04-16
wyślij wiadomość

Zbliżał się już ten magiczny dzień. Wbicie pierwszej łopaty, a raczej łychy koparki w ziemię!

Musiałem skoordynować 3 rzeczy - koparkę, geodetę i hydraulika. Koniecznie w tej kolejności. Tak sobie sprytnie obmyśliłem (a może gdzieś wyczytałem :-), nie pamiętam), że najpierw zbiorę humus, później geodeta wytyczy nam dom a na koniec hydraulik podciągnie wodę i zainstaluje studzienkę przy ścianie garażu.

Razem z Olgą rozmierzyliśmy orientacyjnie położenie budynku, dodałem do tego po metrze i zaznaczyliśmy punkty od których koparkowy ma zdzierać ziemię. Nie było to łatwe z jednego, proaicznego powodu. W 2 narożnikach działki za nic w świecie nie można było znaleźć słupków geodezyjnych. Ponieważ mogłem opierać się na jednym pewnym wymiarze - przeciwległym boku działki, znając również powierzchnię działki wysiliłem moje komórki i policzyłem orientacyjne wymiary. Jakoś się udało. 

Ustawiłem koparkę i geodetę dzień po dniu, pozostał nam jeszcze hydraulik.

Miałem jakiś namiar na fachowca od Pani z wodociągów. Pan podobno u nich pracuje, zna się na robocie i co najważniejsze, załatwia tak aby było dobrze. No i dobrze. Dzwonię.

Umówiliśmy się na następny dzień na rekonesans na działce. Przyjechał punktualnie, wziął projekt przyłącza w rękę, pocmokał i pomyślał. Nie ma sprawy, zrobi. To pytam, ile? Tu trzeba przekopać tyle, tam tyle, no coś koło 2,5 tys. I nic mnie nie interesuje. No to nieźle, tyle mniej więcej zakładałem. Po chwili Pan się podrapał za uchem i rzekł. A rzekł interesująco. Mogę obniżyć koszt o 5 stówek jak zrobię sobie na gotowo wodomierz wewnątrz budynku nie umieszczając go w studzience. Podejrzewam, że nie chodziło tu o moją oszczędność tylko o brak ochoty bawienia się w wykonanie studzienki. Dla mnie nie miało to znaczenia. Może być na gotowo w budynku. Pytam: no to ile? On: 1,9 tys. Zmieniłem szybko temat pytając o szczegóły rozwiązania. Po chwili pytam: Panie, no to w końcu ile? Podrapał się kolejny raz za uchem i rzekł: 1,8 tys. Już się nie chciałem dalej znęcać nad nim i zaproponowałem 1,7 tys. i robimy. Myślę, że miał jeszcze zapas negocjacyjny bo się uśmiechnął, wyciągnął rękę i.... nie, nie, nie podrapał się za uchem. Przybił piątkę :-)

No to miałem ustawione to tak jak chciałem!


1Komentarze
domeos  
Data dodania: 2015-04-17 05:41:44
Tak dla Twojej orientacji, cały koszt doprowadzenia wody do naszego domu, nitka 25 m, studnia 5000 zł do tego jeszcze nasza pospółka (ok. trzy tatry) do zagęszczenia szutrowej drogi :) Pozdrawiam :)
odpowiedz

Przerwa zimowa

Blog:  antekkonin
Data dodania: 2015-04-16
wyślij wiadomość

Witajcie ponownie!

Jakiś czas mnie już nie było. Powiedzmy, że było to odwzorowanie przerwy zimowej, w której się nic nie działo. A tak naprawdę.... praca, praca, praca. Nie było czasu na rozrywki. I na pisanie bloga. No i wena jakoś uciekła.

Ale postanawiam poprawę i proszę o rozgrzeszenie :-)

Wracając do poprzedniego wątku - wykonawcę już mieliśmy wybranego. Umowa podpisana. A my musieliśmy uzbroić się w cierpliwość. Zima nadchodziła wielkimi krokami. Szła, szła, szła .... i nie doszła. Nie dacie wiary, śnieg padał 2 dni. Przez całą zimę! Nie to, że narzekam. Z mojej perspektywy wolałbym przebiśniegi w połowie stycznia. Wiadomo, wykonawca szybciej wejdzie, szybciej skończy. No ale niestety nie było tak pięknie.

W lutym zadzwoniłem do Pana W. Czy mogę już wytyczać budynek i ściągać humus. Przecież zimy nie ma. Nawet przymrozki jakieś takie nieśmiałe. Szybko zostałem sprowadzony na ziemię. Za wcześnie. Jeszcze za zimno, poza tym musi jeszcze skończyć coś rozgrzebanego. Noooo dobra. To kiedy? W połowie marca. :-)

W międzyczasie postanowiłem poszukać tanich bloczków betonowych na fundament. Usiadłem któregoś wiosenno-zimowego wieczoru do stołu i policzyłem. Potrzeba cirka 1200 szt. Na początek udałem się do betoniarni, gdzie kiedyś brałem towar. 2,3 brutto za sztukę. Hmm, coś mało. Z dowozem i fakturą. Ale przecież nie będę prosił o wyższą cenę :-). Upewniłem się tylko, że bloczki wyglądają na droższe, tzn. są wibroprasowane, ładne i proste. 

Potem wykonałem kilka telefonów do kilku hurtowni. Zgadnijcie jakie ceny? Od 2,7 do 2,8 brutto z dowozem plus opłata za przetrzymanie towaru przez miesiąc. Cena może nie szokowała. Natomiast opłata za przetrzymanie? Takiego wa.. :-)

Czym prędzej pojechałem do betoniarni, zamówiłem 1200 egzemplarzy pięknych bloczków, do tego dorzuciłem paletę cementu, zapłaciłem i cieszyłem się jak dziki dzik z pierwszych własnoręcznie zaoszczędzonych budowlanych pieniędzy. Nawiasem mówiąc, podejrzewam, że oszczędność zostanie zjedzona przez jakąś wtopę w czasie przyszłym. Ehhhh, życie.

8Komentarze
Data dodania: 2015-04-16 18:02:24
Rozgrzeszam!
Idź Synu i nie grzesz więcej;) I koniecznie częściej się pojawiaj z wpisami:) Pozdrawiam wiosennie!
odpowiedz
Data dodania: 2015-04-16 19:44:29
Natalio ubiegłaś mnie z wpisem :) ja również daję rozgrzeszenie a za pokutę wieczorne wpisy na blogu
odpowiedz
Odpowiedź do dom-na-maxa
Data dodania: 2015-04-16 23:22:01
I więcej grzechów pamiętać nie będziemy:D No!;)
odpowiedz
Odpowiedź do katarzyna1
Data dodania: 2015-04-16 18:29:50
Domagam się aktualnego stanu;-) najlepiej z fotami!
odpowiedz
domeos  
Data dodania: 2015-04-16 20:45:47
Fantastyczne poczucie humoru ;) Stwierdziłam że możesz nawet zdjęć nie wstawiać, tylko pisz i to ile wlezie, z bananem na gębie się Ciebie czyta :)) Pozdrawiam :)) PS. U nas pierwszym zakupionym materiałem budowlany to był komin systemowy, akurat trwała jeszcze promocja zimowa :-D
odpowiedz
Data dodania: 2015-04-16 23:33:41
pochwal się co to za komin. Też jestem na etapie zamawiania i mam kilka przemyśleń, z którymi się z Wami podzielę
odpowiedz
Odpowiedź do domeos
domeos  
Data dodania: 2015-04-17 12:08:56
Wybraliśmy system kominowy PLEWA, mamy jeden dymny komin i to tylko do kominka który rozpalamy, tylko rekreacyjnie ( szkoda:( ) więc nie szaleliśmy :)
odpowiedz
Odpowiedź do roza_konin
Data dodania: 2015-04-17 11:41:24
Nie nalegam na zdjęcia. Choć jak będą to obejrzę z ciekawością.. Ale pisz, pisz, pisz i jeszcze raz pisz bo ja mogę czytać, czytać, czytać i czytać... :)
odpowiedz
antekkonin
ranga - mojabudowa.pl stały bywalec
Wyślij wiadomość do autora OBSERWUJ BLOGA
statystyki bloga
Odwiedzin bloga: 14094
Komentarzy: 121
Obserwują: 27
On-line: 9
Wpisów: 21 Galeria zdjęć: 30
Projekt ANTEK II WERSJA C Z PODWÓJNYM GARAŻEM PALIWO STAŁE
BUDYNEK- dom wolno stojący , parterowy bez poddasza bez piwnicy
TECHNOLOGIA - murowana
MIEJSCE BUDOWY - Konin
ETAP BUDOWY - I - Fundamenty
ARCHIWUM WPISÓW
2015 kwiecień
2015 marzec