Zgłoś naruszenie...
Wybierz jedną z poniższych opcji.
Ten komentarz dotyczy mnie lub znajomego:
atakuje mnie,
atakuje znajomego.
Komentarz dotyczy czegoś innego:
spam lub oszustwo,
propagowanie nienawiści,
przemoc lub krzywdzące zachowanie,
treść o charakterze erotycznym.
Napisz
PANEL

antekkonin

wpisy na blogu

Wybór ekipy

Blog:  antekkonin
Data dodania: 2015-03-25
wyślij wiadomość

Kasa była zabezpieczona. Można było zabrać się za wybór ekipy. Jak ja tego nie cierpię! Taki mam już charakter, że działam instynktownie i szybko. Nie dla mnie są castingi, zastanawianie się czy ten czy tamten. Krótka piłka to jest to. I tak się zmieniło to z wiekiem. Kiedyś wchodziłem do pierwszego lepszego sklepu, zakładałem buty (jeśli chciałem buty kupic ofkors) i wychodziłem. Nie biegałem po sklepach. Oduczyła mnie tego moja małżonka. Tzn pokazała, że można inaczej :-)

Tak więc stałem przed ciężkim zadaniem. Od mojej Pani architekt (nie pisałem chyba, że Pani architekt stała się moją Panią kierbud) wziąłem listę 6 (o zgrozo dla tej ilości) wykonawców. Sprawdzonych wykonawców. Solidnych jak reprezentacja Niemiec w piłce kopanej. Przynajmniej tak to przedstawiła kierbud.

Postanowiłem sobie, że umówię się z minimum 3 firmami. Znając siebie, więcej nie dałbym rady. Wykonałem 3 telefony i umówiłem się na spotkania w weekend. 

Pierwsze spotkanie, rozmowa, przedstawienie moich oczekiwań, zakresu prac, itp. Wiecie, to co się robi na takich spotkaniach. Pan W zrobił na nas bardzo dobre wrażenie. Pełen profesjonalizm. Wycena ma być zrobiona w przeciągu tygodnia. Ja już byłem zdecydowany. No, może wstrzymywała mnie jedna istotna rzecz - nie wiedziałem za ile weźmie robotę :-)

Drugie spotkanie, w niedzielę, pomiędzy kościołem a rosołem. W sumie nie wiem, czy Pan M. był w kościele, w każdym razie rosołem u niego pachniało. Też pełna profeska. I znowu byłem zdecydowany. Sami widzicie jaki jestem prosty w obsłudze jeśli chodzi o decyzje :-)

Trzecie spotkanie, już nie pamiętam, ale chyba w środku tygodnia. Dzwonię. Wrażenie znacznie gorsze niż pierwsza dwójka. Niby robi budowy ale handluje węglem. Niby ma ekipę ale... Nie, to nie to. Ale damy mu szansę. Niech zrobi wycenę. I dobrze go wyczułem. Wyceny nie dostałem do dzisiaj.

Wyceny trochę się przedłużyły. Pan W. miał obsuwę (dużo pracy), Pan M. chciał się spotkać (nie wiem, może nie miał maila). W Koninie mieliśmy być w kolejny weekend, więc musieliśmy się wstrzymać.

No i wyceny leżały już na biurku. Pan W. tańszy od Pana M. o 4 tys. Dużo? Mało? Zależy. Dla mnie obydwaj byli OK więc po co przepłacać. Wybór padł na Pana W.

Pan W. nadal będzie Panem W. Z jednego powodu - dopiero zaczął robotę. Jeśli do końca będzie OK to z czystym sumieniem ujawnię jego dane i zrobię mu super rekomendację!

Teraz miejsce na kilka szczegółów. Ceny. Za fundamenty, mury, więźbę i pokrycie dachówką zapłacimy 37,5 tys. Podzielcie się proszę Moi Drodzy uwagami czy to dużo czy mało. Czy może w sam raz. 

9Komentarze
Data dodania: 2015-03-25 16:30:52
Znowu Ty, jesteś po prostu Kozak z tym pisaniem;-) ale na temat: Cena którą podałeś wydaje się być na normalnym poziomie, tzn. zawsze można taniej, ale po pierwsze to zależy od regionu, a po drugie jak jest za niska cena to tez nie dobrze, bo człowiek zastanawia się dlaczego? gdzie sobie ekipa "przytnie" żeby wyjść na swoje. My zapłaciliśmy podobnie, co prawda u nas inna konstrukcja (poddasze użytkowe) ale z zasadzie też prosta bryła bez kombinacji. Kiedy zaczynacie? czy już zaczęliście, bo napisałeś o panu W "dopiero zaczął robotę" A.
odpowiedz
Data dodania: 2015-03-25 16:35:09
:-) Zaczęliśmy fundamenty w poniedziałek. Muszę zachować chronologię, dojdę do nich wkrótce hehe
odpowiedz
Odpowiedź do wymarzonyas
Data dodania: 2015-03-25 18:49:17
Dochodzenie z Tobą (do fundamentów rzecz jasna) to sama przyjemność;) czekam na więcej, no i na fotorelację;)
odpowiedz
Odpowiedź do roza_konin
marcelina
Data dodania: 2015-03-25 16:38:43
my koło K-wa za 130 m2 z poddaszem użytk. zapłaciliśmy kilka tys. mniej; ale mieliśmy tez oferty za to samo za 50 i 55; myślę, że Wasza cena ok, biorąc pod uwagę zróżnicowanie cen w kraju
odpowiedz
Data dodania: 2015-03-25 19:04:26
Dobra cena :)
odpowiedz
Data dodania: 2015-03-25 19:33:59
Kurcze potrafisz tworzyć napięcie. Kolejny rozdział dobrej książki przeczytałam :) a co do ceny płaciliśmy podobnie :)
odpowiedz
Data dodania: 2015-04-05 23:41:15
Witaj
Witaj w gronie budujących widzę, że Antkowiczów w tym roku jak grzybów po deszczu.
odpowiedz
Data dodania: 2015-04-17 09:59:03
Kurczę!! Rewelacyjny styl pisania! Nawet wybór ekipy budowlanej trzyma w napięciu i jest emocjonujący! :-) obserwuję i nadrabiam zaległości w czytaniu!
odpowiedz
Data dodania: 2015-04-17 10:28:07
Dziękuję! Miło mi niezmiernie.
odpowiedz
Odpowiedź do spelniamymarzenie

Bank - epopeja cd i ostatni

Blog:  antekkonin
Data dodania: 2015-03-24
wyślij wiadomość

No nic, trzeba usiąść i zastanowić się co dalej. A sytuacja naprawdę nie była ciekawa. Ja jeszcze jakość ogarniałem to swoim skołatanym umysłem. Ale Olga była przekonana, że nie podołamy załatwić wszytkiego do dnia "W".

Zapytacie, co to za dzień "W". No to Wam powiem. To dzień, do którego musieliśmy załatwić ten kredyt. W sensie - mieć decyzję pozytywną. 

Pamiętacie - My w Warszawie, działka w Koninie. Ja praca w Warszawie, z perspektywą zmiany jej na Konin. Znam realia bankowe z doświadczenia. Nikt, kto dopiero rozpoczął pracę w nowej firmie nie dostanie kredytu. Do tego inne zarobki w Warszawie, inne w Koninie. Cała masa szczegółów, które stawiały nas pod ścianą.

Podsumowując - musieliśmy mieć decyzję kredytową mieszkając jeszcze i pracując w Warszawie. I trzeba było to zgrać z terminem rozpoczęcia nowej pracy. 

Postanowiłem złożyć dokumenty w 3 bankach - CA, PeKaO i ING. I... znacie już moje zacięcie masochistyczne, papiery złożyłem też w PKO BP :-)

A co, kto mi zabroni :-). Oczywiście, nie jestem taki naiwny, jak się może Wam wydawać. Tym razem solidnie się przygotowałem na spotkanie z PPB. I nie był to już ten PPB z Rotundy. Przez mojego Przyjeciela (pozdrawiam Cie Marcin) trafiłem do innego PPB. W innym oddziale.  Tak więc trzymałem ponownie 4 sroki za ogon. Sensownie zapowiadało się ING i PKOBP. Różniły się tylko ofertą - zdecydowanie na korzyść PKO BP. Już wiecie, dlaczego dawałem im tyle szans... 

I co? Ano to, że miałem po jakimś czasie 2 decyzje. POZYTYWNE decyzje. Wybraliśmy PKO BP. Nawet wypasione konto u nich założyliśmy. Niech się cieszą. 

Droga do budowy stała otworem!

9Komentarze
filusio  
Data dodania: 2015-03-24 12:17:31
Jupi ! Gratulację :) czekam z niecierpliwością na kolejny wpis :) Ps. Świetnie się czyta Twój blog :) Pozdrawiam
odpowiedz
Data dodania: 2015-03-24 12:19:40
Też jesteśmy w PKO Bp :) Początkowo byliśmy w Getin.. i żałujemy.. :D Wypasione konto za "0".. mamy i szalejemy :D Pozdrawiam i gratulacje!
odpowiedz
Data dodania: 2015-03-24 12:22:42
Potwierdzam, super pisany blog!!!! Masz dar :) Czekam na cd.
odpowiedz
wymarzonalawenda
Data dodania: 2015-03-24 12:39:53
Getin to ZŁO !!!
powodzenia !!! ;)
odpowiedz
Data dodania: 2015-03-24 12:45:11
Zapowiada sie blog z jajem :)))))) powodzenia!!!!
odpowiedz
Data dodania: 2015-03-24 13:38:20
No i pięknie:) Gratuluję:)
odpowiedz
Data dodania: 2015-03-24 17:04:13
ale jaja, jaki matrix. To jeden PH z PKO może a drugi nie ?
odpowiedz
Data dodania: 2015-03-24 17:11:46
oo ... koniec :( a chciałam kliknąć "nowszy wpis" a tu ni ma :(
odpowiedz
Data dodania: 2015-03-25 09:05:27
my załatwiamy w ing, w tym tygodniu ma byc decyzja kredytowa... oby był positiv...:) pozdro
odpowiedz

Pomocy

Blog:  antekkonin
Data dodania: 2015-03-24
wyślij wiadomość

Próbuję odpowiadać w komentarzach na Wasze wpisy ale nie są one widoczne (te moje komentarze). Przynajmniej dla mnie. Czy ktoś spotkał się z takim problemem?

8Komentarze
Data dodania: 2015-03-24 12:05:45
problemy mam różne, ale akurat tego nie miałam;)
odpowiedz
Data dodania: 2015-03-24 12:33:42
Klikasz odpowiedz, wtedy powinna Ci sie zaladowan nowa strona z polem do dodawania komentarzy, wpisujesz komentarz i klikasz przycisk "dodaj", po czym strona znów powinna sie załadować.
odpowiedz
Data dodania: 2015-03-24 12:35:35
I tak też robię :-)
odpowiedz
Odpowiedź do grenada-dompasja
Data dodania: 2015-03-24 12:41:54
Właśnie tak to robię :-)
odpowiedz
Odpowiedź do grenada-dompasja
piasek  
Data dodania: 2015-03-24 12:42:56
Czyli działa :)
odpowiedz
Odpowiedź do roza_konin
Data dodania: 2015-03-24 12:42:49
Ooo, z komórki można wpisać, to komputer jest problemem.
odpowiedz
Data dodania: 2015-03-24 12:43:51
Hmmm, i z komputera się pojawiło z opóźnieniem. Dywersja jakaś czy co.
odpowiedz
piasek  
Data dodania: 2015-03-24 13:08:57
To może przez te problemy Orange'a z łączami...
odpowiedz
Odpowiedź do roza_konin

Bank - epopeja cd

Blog:  antekkonin
Data dodania: 2015-03-23
wyślij wiadomość

Na tym etapie już żałowałem ślubu z PKO BP. W końcu wniosek trafił do anlityka.

I tu stała się katastrofa. Po kilku telefonach z mojej strony próbujących popchnąć temat do przodu oddzwoniła PPB. Jest problem. Powierzchnia użytkowa nie zgadza się w dokumantacji. Wybaczcie, że nie będę wchodził w szczegóły, ale nie mam siły o tym myśleć. W skrócie - moja Pani architekt spiepr...a projekt. W banku taki nie przejdzie. Pozwolenie na budowę jest błędne. Generalnie do bani.

Dzwonie do niej. O co kaman? Po chwili oddzwoniła po sprawdzeniu. Faktycznie, dała ciała. Konieczne jest wystąpienie o nowe pozwolenie. W tym momencie odechciało mi się budowy.

Na drugi dzień zadzwoniła do mnie z lepszą informacją. Była w starostwie. Wydadzą sprostowanie do decyzji. Trzeba tylko uzasadnić błąd. Po tygodniu decyzja była zmieniona. Uffffff.

Skan do banku. Po drodzę kilka zapytań od analityka. Nasze wyjaśnienia. Po 2 miesiącach od złożenia wniosku dzwoni do mnie PPB. Jest decyzja. Otwieram w międzyczasie szampana, wydaję w myślach pieniądze a ona do mnie: Niestety Panie Arku decyzja jest NEGATYWNA.

No to k.... pięknie

11Komentarze
mariluk  
Data dodania: 2015-03-23 23:22:20
No to u Nas podobna historia, wymyśliliśmy z mężem, że wykończymy domek juz z kredytu bo niebawem rodzą nam się dzieci:) W pko Panie piękne warunki nam zaproponowała, złożyliśmy stosowne dokumenty ( końiec grudnia) i czekamy, czekamy, na początku marca małż wkurzony na maksa po raz enty...dzwońi do Pani konsultanki, pyta czy wstrzymywać prace bo kasa sie skończyła a bank jieruchliwy. Pani zapewniła, no problem - działać dalej, nie przerywać prac.....po kolejnych 2 tyg. Mąż ponownie się dopytuje co z kredytem i tu odpowiedź Pani: no jest decyzja na tak ale......nie na takich warunkach jakie zaproponowałam, niestety są dużo gorsze że ona sama by nie podpisała!!!! Nosz kuźwa że co? Jakby przez tel. Można było zabić to kobita już by padła trupem. Nie wiedzieliśmy że byliśmy u wróżki a nie doradcy bankowego!!wrrrrrrrrrr
odpowiedz
Data dodania: 2015-03-23 23:44:35
WSPÓŁCZUJĘ Ja tez miałam się starać o kredyt w tym banku, na szczęście miły pan z pekao od razu przekonał mnie do siebie. warunki dobre, mało papierologi. Po tygodniu już miałam pozytywną opinię, a dokładnie po miesiącu od pierwszej rozmowy podpisaliśmy umowę. wszystko w miłej i sympatycznej atmosferze, w cichym gabinecie, z dala od innych klientów. Tylko kawki mi jeszcze brakowało, ale to mały szczegół :-) POLECAM
odpowiedz
dankor  
Data dodania: 2015-03-23 23:52:20
Zdecydowanie zmień bank, jest ich na rynku od liku. Na PKO PB to bym nie stawiała.
odpowiedz
Data dodania: 2015-03-24 08:26:18
Dlaczego decyzja negatywna jeśli można spytać? To czemu tyle zwodzili??
odpowiedz
domeos  
Data dodania: 2015-03-24 08:50:12
Fantastycznie piszesz, oczu nie można oderwać. Dla pocieszenia napisze Ci, że taką samą mieliśmy nerwówkę z uzyskaniem kredytu a BGŻ-cie. W końcu pewnego dnia moja cierpliwość się skończyła kiedy dopadła nas desperacja straszna, brak jakiejkolwiek gotówki na dany dzień, że po trzech miesiącach załatwiania kredytu poszłam do naszej Pani "PPB" walnęłam pięścią w stół i stanowczo powiedziałam, że jak mi w tym tygodniu nie udzielą kredytu to zamykam budowę i idę do drugiego banku. Uwierz że dostaliśmy pieniądze jeszcze w tym samym tygodniu ale musiałam w kilka dni zorganizować 80 000 tys gotówki na koncie gdzie już na budowie prawie mieliśmy stan zero a rachunki nie wchodziły w grę. Matusiu jaki to był ciężki okres ale się udało. Cierpliwości i jeszcze raz cierpliwości życzę, budowa uczy pokory. Pozdrawiam serdecznie :))
odpowiedz
Data dodania: 2015-03-24 09:55:19
Banki to dziwna instytucja. Najpierw mydlą oczy że wszystko pójdzie gładko, a później co nuż wymyślają kolejne problemy. U nas kredyt szybko dało się załatwić, ale mieliśmy problem z drugą transzą. Bank chciał renegocjować umowę na swoją korzyść, bo zapomnieli wpisać pewnej klauzuli. My się nie zgodziliśmy i wstrzymali nam transze. Złożyliśmy reklamacje, później reklamację od reklamacji bo nie uwzględnili wszystkich naszych zastrzeżeń i w końcu pozostało po naszemu. Transza poszła :) Nerwów napsuli nam strasznie. Taki przyjaciel. Powodzenia :)
odpowiedz
Data dodania: 2015-03-24 11:41:28
Decyzja negatywna wg PPB była spowodowana nieścisłościami w projekcie (te nieszczęsne metry powierzchni użytkowej) oraz źle zrobionym kosztorysem. Żeby było ciekawie kosztorys uzgadniałem z... PPB
odpowiedz
Data dodania: 2015-03-24 11:42:33
co dalej, co dalej??? normalnie czytam ciebie jak...wysokie obcasy extra;)
odpowiedz
Data dodania: 2015-03-24 11:58:45
Ha,ha no świetnie to ujęłaś,bomba!:D A Pan prowadzący tego bloga to chyba w przeszłości pisał wiersze...bo tak świetnie umie opowiadać...Ja też czekam na puentę tych niesamowitych wydarzeń:)
odpowiedz
Odpowiedź do monikaiszymon
Data dodania: 2015-03-24 12:02:08
Przebrnęłam przez całą epopeję i moja pierwsza myśl po zakończeniu "o ja pierd.le" my próbowaliśmy z pko (tym niebieskim) ale że było to taką drogą na skróty (znajomości)to przygoda była krótka, od razu przedstawiła nam warunki z kosmosu więc szybko się wymiksowaliśmy. A w innym banku próbowaliście w tym samym czasie? Ania
odpowiedz
Data dodania: 2015-03-24 12:45:47
Dziękuję za ciepłe słowa. Będzie ciąg dalszy :-) Toż to dopiero początek budowy!
odpowiedz

Bank - epopeja cd

Blog:  antekkonin
Data dodania: 2015-03-23
wyślij wiadomość

Nie wiem, czy wierzycie w przeznaczenie. Ja wierzę. Przykładem jest moja żona :-) i bank. Bank PKO BP. Tego samego dnia zrezygnowany gnałem z pracy do domu. Przesiadka z metra na kolejkę w centrum. Jak wyłaniałem się z tunelu moim oczom ukazał się on. Wielki i dumny. Okrągły. Rotunda. A tam... PKO BP.

Nie wiem co mnie podkusiło aby wejść. Może jakiś podświadomy masochizm się we mnie obudził? Może naszła mnie mania testowania kolejek bankowych? Nie wiem. Chwyciłem za klamkę i pchnąłem drzwi. Kolejki. Na każdym kroku kolejki. OK, szukam hipotek. Są. I...pełne zaskoczenie. Pusto jak w butelce pod koniec imprezy. Nawet Pani mnie zapytała czy pomóc. Chociaż tego nie jestem pewien, być może byłem w szoku.

Uderzył mnie pełen profesjonalizm prcownika. Dalej będę ją nazywał w skrócie PPB (Profesjonalny Pracownik Banku). Szok. No i te warunki. Jak dla jakiegoś VIPa. Prawie darmo. I konta nie chcą. I ubezpieczenia. Bank nawet nie potrzebował uprawomocnienia się decyzji. Tak, złapałem Pana Boga za nogi.

Wychodząc byłem już zdecydowany. Moim krwiopijcą do końca życia, przynajmniej zawodowego będzie Bank PKO BP. Czeklistę dzierżyłem dumnie w dłoni biegnąc oznajmić dobrą nowinę Oldze.

Zebraliśmy wszystkie papiery, zaświadczenia itp. W obecności PPB podpisaliśmy wniosek. Za 3 dni miał się do nas odezwać rzeczoznawca majątkowy z Konina celem weryfikacji naszego kosztorysu i zrobienia własnej wyceny. Po tygodniu zadzwoniłem do PPB co z tym rzeczoznawcą. Mamy czekać, już powinien być. Po kilku dniach kolejny telefon do PPB. I tu zonk. PPB przestał odbierać. Kontakt został utracony definitywnie. Postanowiłem odwiedzić mojego PPB w jego mateczniku. Nie zastałem. W kolejnym dniu udało się. PPB zrobiła duże oczy czego ja od niej chcę. Ale w moim imieniu będzie interweniowała.

Po 4 tygodniach ponowiłem kontakt. Bez odbioru. Niemiły sms. Bez odbioru. Kolejny sms. PPB postanowił oddzwonić. Czy ta nasza działka jest w województwie łódzkim? WTF. Nie!!!!! Bo rzeczoznawca właśnie nie może znaleźć tej miejscowości. Myślałem, że umrę stojąc i jej słuchając. A czy cholera znają takie urządzenie jak telefon? Tak trudno zadzwonić i zapytać? Obiecała, że już będzie ok i się poprawiają. Oj, jaki ja byłem naiwny...

cdn.

3Komentarze
piasek  
Data dodania: 2015-03-23 22:57:50
Czyta się to jak jakiś serial sensacyjny. Czekam niecierpliwie na kolejne odcinki :) Pozdrowienia.
odpowiedz
Data dodania: 2015-03-23 23:03:41
Niezla historia...czekam na c.d.
odpowiedz
Data dodania: 2015-03-24 08:29:35
Świetnie się to czyta tylko historia już nie taka fajna...ale pięknie to napisałeś, wciąga jak nie wiem co!:)
odpowiedz
antekkonin
ranga - mojabudowa.pl stały bywalec
Wyślij wiadomość do autora OBSERWUJ BLOGA
statystyki bloga
Odwiedzin bloga: 14094
Komentarzy: 121
Obserwują: 27
On-line: 9
Wpisów: 21 Galeria zdjęć: 30
Projekt ANTEK II WERSJA C Z PODWÓJNYM GARAŻEM PALIWO STAŁE
BUDYNEK- dom wolno stojący , parterowy bez poddasza bez piwnicy
TECHNOLOGIA - murowana
MIEJSCE BUDOWY - Konin
ETAP BUDOWY - I - Fundamenty
ARCHIWUM WPISÓW
2015 kwiecień
2015 marzec

OBECNIE NA BLOGU
1 niezalogowany użytkownik